Nostradamus, Jean Dixon, Baba Wanga, Stefan Ossowiecki - to ludzie, przed którymi przyszłość - "nieodgadniona, nieprzewidywalna linia czasu", nie miała tajemnic. My- pozbawieni daru jasnowidzenia drugoklasiści, co roku z utęsknieniem czekamy na andrzejki. Wigilia świętego Andrzeja pozwala nam jak wiadomo poznać swoje przeznaczenie. Nie inaczej było i tego 29 dnia listopada. Klasowa Pytia - Ania z proroczym błyskiem w oku kreśliła przed nami wizję nadchodzących wydarzeń. Zdradziła każdemu co przyniesie mu w darze los. Nie do wiary ile emocji wzbudziły te wieszczby! Wszyscy miłośnicy chiromacji, kabały i horoskopów mogli tego wieczoru "uskrzydlić swoją fantazję", odprężyć się, rozluźnić podczas tańca. W naszej sali ruszyła bowiem "jak muzyczna rzeka - dyskoteka"🎧🕺 "Szalalalala zabawa trwa" - panie Ania i Ewa nawet nie musiały nakłaniać nas do pląsów. Z ochotą szaleliśmy na parkiecie. Karaoke, gorące krzesełka, zimne ognie również wywołały, nie tylko nasz, aplauz. Niektórzy zmęczeni tanami spoglądali przez okno w ciemne niebo. Chyba wypatrywali na nim spadającej, spełniającej sny gwiazdy⭐️ Jak wielu inny wierzymy wszak w to, że "jeżeli naprawdę czegoś pragniesz - cały wszechświat pochyla się nad tobą, by spełnić twoje marzenia." Czekamy, więc cierpliwie na urzeczywistnienie nie tylko dzisiejszych przepowiedni. Czary- mary...🔮